DTP - forma promocji zawsze na czasie

Pogłoski o śmierci papieru w dobie komunikacji cyfrowej są mocno przesadzone. Tradycyjna poligrafia oferuje dziś firmom mnóstwo atrakcyjnych form promocji. Czy warto z nich korzystać? A jeśli tak, to dlaczego i w jaki sposób? Już podpowiadamy.

Monitory, monitory, wszędzie monitory. Na samym tylko przeglądaniu internetu na komputerach i urządzeniach mobilnych statystyczny Polak spędza już ponad 2 godziny dziennie. A gdy dodamy do tego pozostały czas przeznaczony na korzystanie z ekranu komputera, telewizora czy coraz popularniejszych paneli reklamowych, multimedialnych kiosków albo monitorów w samochodach okaże się, że nasze oczy niemal bez przerwy znajdują się w orbicie przyciągania jakichś świecących pikseli.

Tradycyjnie, czyli nowocześnie

Ma to oczywiście mnóstwo zalet. Informacje są łatwo generowane i szybko przekazywane, a dzięki internetowi – dostępne na wyciągnięcie ręki. A w zasadzie palca, którym wystarczy stuknąć w ekran. Jak to już jednak z postępem bywa, można czasem dostać przez niego lekkiej zadyszki. Coraz więcej osób musi więc chronić swoje oczy przed szkodliwym w nadmiarze promieniowaniem niebieskim monitorów. W medycynie pojawiło się też określenie „kciuk smartfona”, oznaczające zespół objawów związanych z przeciążeniem stawu tego palca. Nic dziwnego – nigdy w historii ewolucji nie był on tak zapracowany, nieustannie klikając, gładząc i przewijając.

Skoro więc wszechobecność nowoczesnych technologii potrafi coraz częściej powodować u użytkowników wrażenie przesycenia czy wręcz zmęczenia, warto zwrócić uwagę na możliwości, jakie oferują nam bardziej tradycyjne narzędzia komunikacji. Tym bardziej, że także w obszarze klasycznego DTP, oznaczającego projektowanie, skład i produkcję różnego rodzaju materiałów drukowanych, dokonuje się ciągły postęp.

Informacja w pięknej formie

Mówi się, że papier zniesie wszystko. Ale rzadko mówi się o tym, jak pięknie potrafi to zrobić. Do dyspozycji mamy dziś bowiem mnóstwo technik uszlachetniania druku, dzięki którym klasyczne narzędzia komunikacji – od wizytówek i ulotek po foldery i gazety – można zamieniać w poligraficzne perełki. Foliowanie, lakierowanie, tłoczenie czy sztancowanie (wycinanie wzorów) to tylko niektóre z dostępnych opcji.

Odbiorca, który bierze do rąk atrakcyjnie wydane materiały może dosłownie poczuć takie wartości marki jak jakość, wysoki standard, nieszablonowe rozwiązania czy kreatywność. Również ich odpowiednia ekspozycja lub forma wręczania (np. w dodatkowych opakowaniach, pudełkach czy kopertach) to szansa na podkreślenie charakteru firmy, wydarzenia lub projektu, który chcemy promować. To też wreszcie doskonałe narzędzia do pokazania spójności i atrakcyjności firmowego systemu identyfikacji wizualnej (SIW) – jednego z kluczowych elementów charakteryzujących nowoczesną, świadomą komunikacyjnie markę.

Wizytówka, czyli zacznij od podstaw

Dobre pierwsze wrażenie robi się tylko raz. A świecie biznesu opiera się ono przede wszystkim na kontakcie osobistym. Mimo to i tak stałym uczestnikiem większości spotkań wciąż jest papier – zwłaszcza w postaci wymienianych między stronami wizytówek. Dlatego ważne jest, by były one funkcjonalne i estetyczne, umożliwiając utrzymanie nawiązanego kontaktu.

Warto zrobić jednak krok dalej i oprócz wizytówek przygotować również inne elementy, które z jednej strony są ułatwieniem w codziennym prowadzeniu firmy, a z drugiej dyskretnymi nośnikami reklamy, budującymi profesjonalny wizerunek marki. To przede wszystkim papier firmowy i firmowe koperty, teczki czy notatniki lub kalendarze.

Ulotka jak folder, folder jak dobra książka

Jeśli ulotka kojarzy ci się z rozdawanym na ulicy, wciskanym do rąk przechodniów kawałkiem słabej jakości papieru, czas na nowo spojrzeć na to niedoceniane narzędzie komunikacji. Dzięki dobremu projektowi graficznemu, pomysłowej formie i ciekawej treści możesz bowiem uczynić z ulotki mini-folder reklamowy, zawierający dodatkowo elementy podnoszące jego wartość dla użytkownika, takie jak kody rabatowe. Oryginalnym pomysłem są też na przykład ulotki 3D typu pop-up z wyskakującymi elementami, które składają się w określoną formę po otwarciu ulotki.

Skoro z ulotki można zrobić mini-folder, co w takim wypadku zrobić z firmowym folderem czy katalogiem? Tutaj możliwości puszczenia wodzy fantazji są jeszcze większe, bo mamy szansę dłuższego wciągnięcia czytelnika do świata naszej marki. Musimy jednak zadbać o dobrą koncepcję, którą następnie zrealizujemy przez połączenie atrakcyjnej formy z wysokiej jakości treściami. Oryginalne, estetycznie zaprezentowane zdjęcia i ciekawe historie związane z marką i jej produktami to klucz do przyciągnięcia uwagi odbiorcy i dobrego zapisania się w jego świadomości.

Na szczycie listy materiałów DTP znajdują się najbardziej rozbudowane formy wydawnicze – firmowe gazety, magazyny, raporty roczne a nawet książki. Każdy taki projekt to złożone przedsięwzięcie, wymagające wsparcia specjalistów, którzy z jednej strony zadbają o doskonałą formę wydawnictwa, a z drugiej będą potrafili przygotować angażujące czytelników treści. Warto zainteresować się takimi narzędziami, dają one bowiem szansę zarówno na promocję i wspieranie komunikacji zewnętrznej, jak i wewnętrznej, budując wizerunek marki w obszarach takich jak employer branding.

Desktop publishing (DTP) - zobacz jak robiliśmy to dla Poland IT Meeting

Maciej